by Christopher Vandorette Wto Sty 22, 2013 12:12 pm
Christopher Johnny Vandorette
WIEK NATURALNY/FIZYCZNY 669/29
DATA URODZENIA 24.01.1344
WCIELENIE 7
STATUS SPOŁECZNY Majętny
REAKCJA PO STANIĘCIU PRZED WIREM Mówimy tu o wielkim buntowniku. Nie mogło stać się inaczej, niż stanięcie przed wirem, a zaraz po kilku minutach odejście jakby nic się nie stało. Należał do mniejszości osób, na których przez swoją zakorzenioną odwrotność, upartość i tak dalej, zjawisko nie zrobiło żadnego wrażenia.
STOSUNEK DO RASY LUDZKIEJ Stosunek do czego?
ABSOLWENT SZKOŁY Najpierw był w Sience Tract i mimo doskonałych ocen, nie potrafił przyzwyczaić się do przebywania wśród osób o podobnych zdolnościach, tak więc wylądował w Master Area.
NAZWA STATKU Black Pearl
Wygląd: Przysięgnij mi tu i teraz, że wcale nie obserwujesz jego najmniejszego ruchu. Nie chcesz, aby do ciebie podszedł i powiedział choćby głupie "hej". Kolor jego skóry nie jest ani za ciemny, ani za jasny. Muśnięty promieniami słońca podkreśla delikatny oliwkowy odcień. Gdy jej dotkniesz czujesz, jakby rozpływała się pod palcami. Wiecznie ciepłe ciało nie znosi żadnych kremów, czy innych babskich wynalazków. Najlepiej czuje się w luźnych białych koszulach, bądź czarnych podkoszulkach. Na to może narzucić jakąś brązową letnią kurtkę. Choć garniturem też nie pogardzi. Na ręku najczęściej gości kilka rzemyków. Z kamyczkami lub nie. Chris lubi zmieniać image. Zazwyczaj jednak jego włosy są w nieładzie. Trochę dłuższe niż być powinny. Ich kolor ciężko jest ustalić: czasami wydają się ciemne brązowe, prawie że czarne, natomiast chwilę potem są nieco ciemniejsze od miedzianych. Ładnego kształtu brwi, przede wszystkim pasujące do niego. Mówią, że oczy to zwierciadła duszy. Lecz czy ktoś wspomniał, iż potrafią hipnotyzować? Ilekroć próbujesz nawiązać z nim rozmowę, od razu czujesz jak głębia jego spojrzenia pochłania cię i na koniec końców w stanie jesteś jedynie przytaknąć. Kolor pomiędzy piwnym, a ciemnym brązowym. Czasami można ujrzeć, jakby zagościło w nich zachodzące słońce. Wtedy barwa jest niedookreślenia. Prosty, może nieco przydługi nos, ale to nie psuje sposobu w jaki spostrzegany jest Christopher. Wystające kości policzkowe dodają mu niezwykłego uroku. Niby drobnostka, ale to właśnie takie rzeczy przyciągają spojrzenie. A jego uśmiech powoduje mięknięcie kolan i zawroty głowy. Choć tylko niektórym dane jest go ujrzeć. Idealnych rozmiarów usta o kolorze jasnej czerwieni. Ogólnie jego sylwetka wypracowana na siłowni jest zdolna do różnych ćwiczeń i konkurencji fizycznych. Co nie znaczy, że jest tak napakowany, iż nawet na palcu widać mięśnie. Jest po prostu prawidłowej postury.
Charakter: Chyba jesteś niedobry, co? Nie przejmuj jeśli ci na coś nie odpowie. Jeśli cię zignoruje, bądź rzuci groźne spojrzenie pełne irytacji. On już taki jest i nic na to nie poradzisz. Chris odznacza się swoją inteligencją. Gdy był jeszcze małym szczeniakiem biegającym w pieluszkach, już wtedy rodzie mieli wielki dylemat, w jakiej szkole w przyszłości zagości ich syn. Los chciał, iż wybrali oni niezbyt trafną decyzję i przez kilka pierwszych lat chłopak musiał męczyć się w Sience Tract. Przerwali jego cierpienia, gdy Władca Czasu kategorycznie odmówił pójścia do szkoły wraz nieżyciowymi kujonami. Zawsze stanowczy w tym co mówi i robi, a gdy na coś się uprze, może odpuścić jedynie po to, aby podstępem i tak dopiąć swego. Potrafi zachować zimną krew w nawet najbardziej krytycznych momentach. Może zacząłby wytykać przeciwnikowi błędy i pouczać go w każdym możliwym geście. Zna go wiele osób i potrafi wykorzystać to w każdy przynoszący korzyści sposób. Jest t r o s z k ę arogancki, i choć nie jest typem babiarza, co stara się podkreślać na każdym kroku, to co bardziej przyciąga kobiety niż przystojny buntownik? Kocha biegać. Nie ważne gdzie, nawet jeśli zaproszony jest wraz z rodzicami na wielki arystokratyczny bal, to i tak czeka tylko na okazję, aby wymknąć się ze sztywnego spotkania i jak najszybciej móc wybrać cię na wieczorne przechadzki, czy po prostu pomęczyć mięśnie biegnąc przez kilkanaście kilometrów. Nie ma osoby na planecie, która nie znałaby nazwiska Vandorette. Co prawda ród ten nie ma zbyt znaczącego zdania w podejmowaniu decyzji zachodzących na Gallifrey, ale jeśli ma się znajomości, to czemu by nie skorzystać. Gdy przyjaciele (posiada) zaproszą go na jakąś imprezę i odmówić nie wypada, zabiera ze sobą książkę, aby móc obserwować wszystkich lekko rozbawionym spojrzeniem spod uniesionych brwi. Bardzo ceni szczerość, nawet jeśli będzie ona podchodziła pod chamskie odzywki. Powie ci co sądzi, a jeśli w ogóle będzie chciał podjąć się tego tematu, na pewno nie oszczędzi przykrych szczegółów. Stara się nie używać niekulturalnych słów, choć w domu ma ochotę obrażać cały świat i przeklinać wszystko co tylko zostało stworzone. Jaki z niego lord. Dziecko o typowych manierach osoby chowanej w dworskich murach. Nie wspominając o podstawowych regułach savoir-vivru. Gdyby nie znać jego charakteru, można by rzec, iż straszny z niego gentelmen. O dziwo chce uchronić wszystkich przed swoim charakterem. Dokładnie jakby wymyślił sobie całe "ja" i teraz za wszelką cenę pragnie ratować ludzi przed tym. Czy jest osoba, która zna jego milsze i pełne uśmiechu oblicze? Owszem, ktoś na pewno.
Ciekawostki: † jest lordem † nie znosi, gdy ktoś chce udowodnić, iż jest mądrzejszy od niego † jest abstynentem, gdyż nawet bez alkoholu czasami zachowuje się jak wcięty † potrafi grać na gitarze † jest uzależniony od papierosów i ciężko o dzień, w którym jakaś paczka nie będzie znajdowała się w jego kieszeni † nienawidzi kotów † czasami przenosi się w starsze czasy i pływa po wodach z innymi piratami, choć tak naprawdę wciąż nie jest świadom na jakiej planecie gości
Christopher Vandorette
Liczba postów : 16 Join date : 21/01/2013 Age : 680 Skąd : Gallifrey