fghj
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
fghj

dfghjk
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  Zaloguj  

Główny Hall

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Główny Hall Empty Główny Hall

Pisanie by Scarlett Lana Estellon Czw Lis 29, 2012 7:27 pm

Wiele tu się dzieje... może inaczej: wiele tędy przechodzi. Tu można dostrzec życie nawet nocą. Nieustannie zapełnione wnętrze, pełne naukowców, żołnierzy, oficerów, przedstawicieli władzy, szkoleniowców, strategów i innych równie ważnych osób. Na jednej z dłuższych ścian znajduje się duży kominek z tańczącymi w nim językami płomieni. Ogrzewa on wszystkie znajdujące się w podziemiach pomieszczenia. Posadzka otulona jest puszystym, czerwonym dywanem. Pod ścianą naprzeciwko kominka ustawione zostały miękkie sofy i kilka niskich stolików, na których ustawiono mnóstwo małych, mało ważnych przedmiotów, które nadają temu miejscu zaskakująco przytulny wygląd.
Scarlett Lana Estellon
Scarlett Lana Estellon
Administrator
Administrator

Liczba postów : 254
Join date : 19/11/2012
Age : 410
Skąd : Gallifrey

Powrót do góry Go down

Główny Hall Empty Re: Główny Hall

Pisanie by Gaytia III Demarchelier Nie Gru 29, 2013 6:05 pm

Nie ma ładniejszego widoku, niż ten, gdy na środku holu w BWG stoją dwie głowy państwa: Alexander Estellon i Habiel Demarchelier prowadzący rozmowę jak starzy przyjaciele, śmiejąc się co jakiś czas. Ich wesołe pogawędki przerwał dźwięk otwieranych drzwi, przez które weszła dość wysoka i z deka przestraszona dziewczyna. Zanim jej ojciec się odezwał, cichym bezbronnym głosem powiedziała:
- Tatooo, przecież wiesz, jak bardzo cię kocham - uśmiechnęła się niewinnie. Podeszła bliżej, delikatnie stawiając kroki, jakby bała się, że mocniejsze uderzenie może zniszczyć całą planetę, a wtedy to już na pewno nie udałoby jej się wyplątać bez winy (wina, hue hue).
Ojciec spojrzał na nią z lekkim rozbawieniem, choć próbował udawać srogiego rodzica. Mimo wszystko Gaia zauważyła mały uśmieszek na ustach vice-generała. Nie zauważając jakiejkolwiek większej reakcji ze strony taty, już luźniej dodała:
- Zaparkowałam przed budynkiem. - Gdy już stała przed ojcem, zaczęła się tłumaczyć: - No weeeź... przecież nic się nie stało... - w myślach już słyszała odpowiedź "ale mogło". - Ja chciałam tylko gdzieś polecieć... naprawdę gdziekolwiek. Przecież jestem Włądcą, prawda? - spojrzała na niego z miną szczeniaczka i złożyła ręce jak do modlitwy. - Prooooooszę tato, pozwól mi tylko ten jeden raz! Proszę, zwiedzę jakieś miejsce i wrócę, proooszę! - coraz bardziej się do niego zbliżała. - Albo przynajmniej opowiedz mi o mnie! Widzisz do czego to doszło? Twoja własna córka musi pytać się jak się znalazła na świecie!
Pan Habiel postanowił się odezwać:
- No tego chyba nie muszę ci tłumaczyć - na jego twarzy pojawił się uśmiech.
Gaytia również wyszczerzyła ząbki i delikatnie uderzyła ojca w ramię, jak to robią przyjaciele. No cóż... w takich stosunkach była ze swoim ojcem. Nie to co jej siostry.
Na całe to przedstawienie Alexander również zareagował dość pozytywnie. Zwrócił się do kolegi:
- Jeśli chcesz, możemy uaktywnić nowy nadajnik. Będziesz mógł być z nią w stałym kontakcie - zaproponował Estellon.
- Taaaaaaaaak, tato tato zgódź się!
Po chwili namysłu stary Demarchelier spuścił głowę i wzdychając pokiwał nią na boki, po czym jakby z ciężarem odparł:
- No dobrze. Ale tylko ten jeden raz.
Gaytia o mało nie zsikała się w tym holu z radości. Zaczęła biegać w kółko i krzyczeć coś w rodzaju "Jeees" itede itepe.
Nagle do porządku przywołał ją głos generała:
- Moja córka ma chyba wolny pokój, jeśli chcesz to możesz przez chwilę u niej zamieszkać. Myślę, że nie będzie miała nic przeciwko /widać, że nie zna swojego dziecka.../ - na te słowa młoda półwładczyni o mało nie zemdlała.

Nie czytany, za długi nie chciało mi się :)Jak jest coś (a pewnie sporo) nie tak, to sobie w głowie poprawcie.
Gaytia III Demarchelier
Gaytia III Demarchelier

Liczba postów : 14
Join date : 26/12/2012
Age : 29
Skąd : Anglia

Powrót do góry Go down

Główny Hall Empty Re: Główny Hall

Pisanie by Philip Castelliere Sro Lis 19, 2014 9:22 pm

Wszedł do głównego hallu wolnym krokiem, zastanawiając się czyje życie mógłby dziś uczynić bardziej koszmarnym. Przesuwał spojrzeniem po swoich podwładnych. Ich spuszczone głowy i odwrócone spojrzenia zawsze go trochę bawiły. Zgarnął z blatu recepcji przygotowany wcześniej przez jego sekretarkę plik papierów. Spokojnie przesuwał palcem po liście nazwisk. W końcu jego uwagę przykuło jedno z nich. Victor Bloom? Jego już dawno nie było na liście nieobecności. Oczywiście była to lista usprawiedliwionych, zasłużonych urlopów. Philip zawsze korzystał właśnie z tej. Obowiązkowi Władcy najgorzej znoili nadmiar nagromadzonej pracy. Z tego prostego powodu, że chcieli ją wykonać. Nie można pracą uprzykrzyć życia kogoś, kto swoje obowiązki i tak będzie olewał.
Na ustach generała przez chwilę zatańczył mały uśmieszek, gdy zauważył, że rzeczony Bloom właśnie przekroczył próg pomieszczenia. Castelliere stuknął plikiem kartek w blat by je wyrównać. Chyba tylko on na całej Gallifrey używał prawdziwego papieru zamiast zapisów cyfrowych. Sam nie wiedział dlaczego, ot, taka fanaberia. Niemniej w dłoni miał plik kartek i postukując w nie lekko opuszkami palców prawej ręki, ruszył w kierunku Victora.
- Nieobecności skutkują nagromadzeniem obowiązków - zaczął, pomijając dzień dobry czy inne lipne kurtuazje. Skinął na Victora palcem, pokazując by poszedł za nim i udał się do Sali narad. Na stole w centrum pomieszczenia ustawiony został laptop. Tylko niepozornie wyglądający laptop, a zawierający miliony dokumentów wymagających posegregowania.
Philip Castelliere
Philip Castelliere

Liczba postów : 10
Join date : 03/10/2014
Age : 1137
Skąd : Gallifrey

Powrót do góry Go down

Główny Hall Empty Re: Główny Hall

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content

Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach