fghj
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
fghj

dfghjk
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  Zaloguj  

Darillium

Idź do strony : Previous  1, 2

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Cadan Orionis Pon Lip 08, 2013 8:51 pm

Zaśmiał się. Był to krótki i cichy śmiech, którego dźwięk zanikł równie szybko, jak się pojawił. Niewątpliwie jednak Cadan, całkiem niechcący, wybuchnął śmiechem. Wyglądało na to, że on i międzygwiezdna psychopatka mieli ze sobą więcej wspólnego, niż mieli ochotę przyznać. Raz jeszcze przemknął spojrzeniem po konsoli statku. Wiedział już to, co chciał wiedzieć, ale niespodziewanie stracił ochotę na odejście.
Cadan Orionis
Cadan Orionis

Liczba postów : 64
Join date : 27/12/2012

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Aurora Borealis Pon Lip 08, 2013 9:07 pm

Zupełnie niespodziewanie dane jej było usłyszeć śmiech Cadana. Zdziwiona wpatrywała się w niego uważnie, starając się zrozumieć. Najwidoczniej jej mała misja zakończyła się sukcesem w najmniej prawdopodobnym momencie. Ciekawa była co wywołało u Orionisa ten krótki przebłysk wesołości. Czy wzmianka o ojcu rzeczywiście jest tak bardzo zabawną rzeczą? Prawdopodobnie szybciej zrozumiałaby to wszystko, gdyby wcześniej poświęciła trochę czasu na poczytanie o Cadanie, chociaż mogło się okazać, że niewiele danych było do przeczytania.
- Polećmy w jakieś ciekawe miejsce - propozycja ta wymknęła się z jej ust w sposób niekontrolowany. Wypowiedziawszy raz jednak zdanie, nie chciała go już zmieniać.
Aurora Borealis
Aurora Borealis

Liczba postów : 148
Join date : 17/01/2013
Age : 344
Skąd : Apalapucia

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Cadan Orionis Sro Lip 10, 2013 8:34 pm

- To miejsce nie jest ciekawe? - spytał szczerze zdziwiony, choć postawione pytanie było z jego strony czysto retoryczne.
Czy chciał gdziekolwiek lecieć z Aurorą? Jego genetyczna skłonność do pakowania się w podejrzane sytuacje znowu dawała o sobie znać. Czy kiedykolwiek się czegoś nauczy? Wyglądało na to, że nie.
- Gdzie chciałabyś polecieć?
Cadan Orionis
Cadan Orionis

Liczba postów : 64
Join date : 27/12/2012

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Aurora Borealis Sro Lip 10, 2013 10:22 pm

Westchnęła lekko. Oczywiście, że Darillium było ciekawym miejscem. W jakiś sposób czuła jednak, że jego potencjał na chwilę obecną został wykorzystany. Na chwilę zatopiła się w rozważaniach, tak głęboko, że umknął jej zastanawiający fakt, iż Orionis w pewnym sensie od razu zgodził się jej towarzyszyć. Miejmy nadzieję, że zastanowi się nad tym później. Gdzie mogłabym chcieć się znaleźć? Może gdzieś gdzie nie byłam? Istnieje w ogóle tanie miejsce? - myślała.
- Wiem - stwierdziła w końcu. - Może mi nie uwierzysz, ale nigdy nie byłam na Ziemi. Podobno to całkiem ciekawa planeta.
Uśmiechnęła się do Orionisa, wewnątrz walcząc z ponurą myślą, że sama nigdy nie odważyła się tam polecieć. Nie wiedziała dlaczego chciała to zrobić właśnie teraz i z Orionisem, a nie z którąś ze swoich zaufanych osób. Może potrzebowała kogoś obcego, kto nie będzie zadawał zbędnych pytań, na które oczywiście nie wpadnie nie znając jej historii.
Aurora Borealis
Aurora Borealis

Liczba postów : 148
Join date : 17/01/2013
Age : 344
Skąd : Apalapucia

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Cadan Orionis Sro Sie 21, 2013 10:48 pm

Pochylił głowę do dołu, unosząc na dziewczynę jedynie nic niewyrażające spojrzenie. Czy jej wyznanie zdziwiło Cadana? Chyba znalazł się w takiej sytuacji, że już nic nie było w stanie zaskoczyć go bardziej, niż jego własne zachowanie.
- Niebrzydka planeta - skwitował tylko wybór Aurory bezbarwnym tonem. W jego głowie zaczęły migać warte odwiedzenia lokalizacje i okresy w dziejach Ziemi, jednak dobrze wiedział, że powinno paść właśnie to pytanie:
- Jakieś konkretne miejsce na Ziemi? - w głosie mężczyzny nie było słychać ani napięcia, ani ciekawości, mimo że tę ostatnią odczuwał dość dotkliwie. Swoją kwestię wypowiedział niby od niechcenia, przesuwając miękko spojrzenie w bliżej nieokreślony punkt na konsoli TARDIS.
Cadan Orionis
Cadan Orionis

Liczba postów : 64
Join date : 27/12/2012

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Aurora Borealis Czw Sie 22, 2013 12:56 am

Obserwowała Cadana, którego myśli zdawały się lewitować tuż nad konsolą TARDIS. Znów przybrał na twarz maskę obojętności, tak, że wyczytanie jakiejkolwiek opinii na temat pomysłu odwiedzenia Ziemi stało się niemożliwe. Aurora ledwie zauważalnie przewróciła oczami. Nie wiedziała o wspomnianej planecie zbyt wiele. Poza tym, że znajdowała się w Układzie Słonecznym i najprawdopodobniej była pierwowzorem Nowej Ziemi.
- Chciałabym zobaczyć ją w pełnej okazałości kultury jej mieszkańców. Ale z konkretnym umiejscowieniem czegoś takiego wolałabym się zdać na ciebie. Wiesz, że, wyjątkowo, nie jestem tym razem ekspertem. Podciągnęła nogi pod siebie na siedzenie kanapy, dając Cadanowi wyraźny znak, że w pełni oddaje mu dowództwo nad statkiem. Fajnie jest dla odmiany raz zająć miejsce pasażera.
Aurora Borealis
Aurora Borealis

Liczba postów : 148
Join date : 17/01/2013
Age : 344
Skąd : Apalapucia

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Cadan Orionis Czw Sie 22, 2013 6:24 pm

Mozaika nakładających się na siebie współrzędnych czasowo-przestrzennych ponownie zaczęła migać w jego głowie, gdy starał się wyłowić ze wspomnień coś szczególnie wartego uwagi. Miasta duże i małe w różnych okresach… Czy mieli lecieć tam za czasów urzędowania ludzkiej rasy? To chyba będzie najciekawsze rozwiązanie – i najłatwiej będzie wtopić się w otoczenie. Coś kameralnego czy nad wyraz hucznego? Spojrzał na Aurorę z ukosa i przesunął dłonią po włosach, czując jak poskręcane niesfornie fale łagodnie przepływają mu między palcami.
Co mogła lubić? Na pewno ceniła sobie święty spokój ale nie trzeba było być jasnowidzem żeby wiedzieć, że nie tego szukała w tej chwili. Teraz sprawiała wrażenie, jakby chciała… rzucić się w wir szalonej zabawy. I choć było to dość śmiałe założenie, Cade postanowił się go uczepić. Już wiedział, gdzie polecą. Spojrzał na dziewczynę już dużo przytomniej.
- Prowadzę? – spytał dla dochowania formalności.
Cadan Orionis
Cadan Orionis

Liczba postów : 64
Join date : 27/12/2012

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Aurora Borealis Czw Sie 22, 2013 7:27 pm

Cadan przez moment wydawał się błądzić myślami gdzieś daleko. Aurora obserwowała go z lekkim uśmiechem na ustach. Dobrze znała uczucie "zawiechy". Osoby stroniące od zbyt częstego towarzystwa tak widocznie już miały.
- Yhym - potwierdziła swoją wcześniejszą decyzję skinieniem głowy. - Pewnie powinnam się przebrać - stwierdziła bawiąc się lekkim materiałem spódnicy. - Dasz mi jakieś wytyczne czy mam strzelać? - spytała żartobliwym tonem.
Aurora Borealis
Aurora Borealis

Liczba postów : 148
Join date : 17/01/2013
Age : 344
Skąd : Apalapucia

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Cadan Orionis Czw Sie 22, 2013 8:43 pm

- Wystrzel sobie coś – zasugerował delikatnie, nawiązując do użytej przez dziewczynę terminologii. Jemu samemu było absolutnie obojętne, co Aura założy, choć analiza jej stroju mogłaby pomóc w wyciąganiu wniosków na temat jej nastroju… Wciąż zastanawiał się, czy jego wybór był tym właściwym. Z jakiegoś powodu czuł tremę przed jej reakcją. Półwładczyni wyszła ze sterowni w poszukiwaniu odpowiedniego outfitu, zostawiając Cadana sam na sam ze swoją ( a raczej nie swoją) TARDIS.
Orionis z namaszczeniem położył dłonie na konsoli i trzymał je przez moment bez ruchu. Czuł się, jakby porozumiewał się ze statkiem nawet nie wykonując żadnych gestów, choć oczywiście nie było to możliwe. Powoli zaczął ustawiać parametry, manipulując odpowiednimi elementami konstrukcji panelu.
1922… wrzesień… drugi dzień miesiąca, godzina… siedemnasta. Ameryka Północna, USA… New York City.
Cadan Orionis
Cadan Orionis

Liczba postów : 64
Join date : 27/12/2012

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Aurora Borealis Sro Cze 25, 2014 11:33 pm

Starała się przynajmniej udawać, że nie przysłuchuje się każdemu słowu rozmowy Huntera i Antonine. Tym razem jednak ewidentnie jej nie wychodziło. Może to dlatego, że natrętnie wpatrywała się we Władcę? Kto wie. Gdy Hunter poszedł się przygotować, przeszła do sterowni by dopilnować, że mężczyzna nie zechce wymknąć się przez drzwi i ulotnić w siną dal.
Nie mogła pozbyć się uśmiechu z twarzy. Misja, którą sobie wyznaczyła za chwilę miała się dopełnić, a to zawsze wprawiało ją w znakomity nastrój. Starała się nie myśleć o tym, ze być może nie miała racji i powiedzenie Antonine o całej sprawie nie było dobrym pomysłem. W realizacji tego założenia pomógł jej Hunter, który właśnie wkroczył na mostek, zwarty i gotowy.
Gdy dotarli na miejsce, Aurora niemal nie mogła usiedzieć w miejscu.
- Zobaczysz, będzie dobrze - powtarzała ten i temu podobne frazesy w stronę Howarda, by Władca się nie rozmyślił.
Pierwsza ruszyła do drzwi, nie myśląc nawet żeby zapytać czy może Hunter nie wolał załatwić całej sprawy sam.
Wyskoczyła na niemal pustą ulicę, pogrążoną już w wieczornym mroku. Nawet nie zastanowiła się, gdzie podziali się wszyscy turyści. Zamknęła oczy i zrobiła głęboki wdech, wypełniając płuca zapachem planety. Przypomniała sobie, jak świetnie bawiła się tu ostatnio, gdy Cadan zorganizował dla niej turniej szermierki słownej.
Sielanka skończyła się jednak, gdy przez jej zamknięte powieki przebił się błysk światła. Otworzyła oczy w odpowiednim momencie, by zobaczyć jak zza budynku po drugiej stronie ulicy wychyla się ciemna postać. Chwilę później do jej świadomości dotarł przeraźliwy ból, który promieniował z jaj klatki piersiowej. Przez chwilę myślała, że ma zawał, jednak szybko dotarło do niej, że przed chwilą ktoś ją zastrzelił.
Wtoczyła się z powrotem do Vendetty.
- Co ty za czasy wybrałeś? - sapnęła w stronę Huntera. - Cholerne lasery.
Wiedziała, że długo nie powstrzyma procesu regeneracji ale nie chciała zdemolować Howardowi sterowni.
- Urządzisz sobie jeszcze raz pokój gościnny - rzuciła, po czym zataczając się pobiegła "do siebie". Tam zaczęła regenerować.
Aurora Borealis
Aurora Borealis

Liczba postów : 148
Join date : 17/01/2013
Age : 344
Skąd : Apalapucia

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Hunter Howard Czw Cze 26, 2014 6:26 pm

Mówi się, że kłamstwo sto razy powtórzone staje się prawdą. I tak mimo iż Hunter nie wiedział, czy Aurora nieświadomie nie konfabuluje, to za każdym powtórzonym "Będzie dobrze." nabierał coraz większej otuchy. Trochę się zmarszczył, gdy Borealis wyszła pierwsza - nie chciał, by Antonine zobaczyła kobietę wychodzącą z jego Vandetty. Poza tym sam chciał wszystko załatwić, a był już na to gotowy. Sądził, że naprawdę wszystko będzie dobrze. Z drugiej jednak strony rozumiał Aurę - tak jak i on, chciała doprowadzić sprawę do końca. Pewnie jemu zbyt nie ufała.
Dlatego kiedy Aurora pojawiła się ponownie w drzwiach TARDIS, Howard szerzej otworzył oczy ze zdziwienia. Zrobił to też przede wszystkim dlatego, że Władczyni była postrzelona prosto w serce. W ranie rozpoznał ślady lasera, co potwierdziły też słowa Borealis. To Antonine wybrała czasy... Nie powiedział tego na głos, ponieważ nie chciał zwalać na niej winy. A on zaś w amoku nie zauważył, że wybrane współrzędne nie były zbyt fortunne. Gdy więc kobieta znikła w drzwiach swojej sypialni, Władca nie wiedział przez chwilę, co robić: iść za nią czy ratować Antonine? Szybko stwierdził, że Aurze na nic się nie zda, a poza tym będzie ona pod dobrą opieką Oodów i Hatha. Dlatego szybko zadzwonił do Antonine. Dowiedział się, że tamta spokojnie sobie siedzi i czeka w małej kawiarence. Wiedział, że jest w niebezpieczeństwie. Hunter wybiegł z Vandetty, mając do dyspozycji jedynie swój pistolet laserowy.
Biegł szybko. Nie robił tego tak szybko nigdy dotąd, a i tak czuł, jak laserowe pociski mijają go o centymetry. Chował się za budkami, samochodami i czymkolwiek, co się do tego nadawało. Noga, na szczęście, się nie odzywała. Czasem też strzelał, ale nie robił tego z doskonałą precyzją - te strzały miały bardziej na celu przestraszenie przeciwnika i zmuszenie go do schowania się. Wtedy Howard mógł poruszać się dalej.
Rychło wskoczył do kawiarni, gdzie siedziała o niczym nie wiedząca Antonine. W biegu wziął ją za rękę i schował się z nią za ladą. Wtedy miał trochę czasu na wzięcie kilku oddechów. Chciał dalej biec, ale kobieta uparła się, że musi jej wytłumaczyć, o co chodzi. Nic do niej nie przemawiało. Dlatego właśnie tam, choć nie było to wymarzone miejsce na zwierzenia, przykucnięty Hunter opowiedział skulonej Antonine, co się stało z jego i z jej siostrą. Czas jakby się zatrzymał. Powiedział, że to była jego wina. Że mógł je uratować. Wtedy znów odczuł całą falę uczuć. Złych uczuć. Ale ona niespodziewanie zaprzeczyła. I niczemu się nie dziwiła. To z kolei oszołomiło Howarda. Przez to też siedział zbyt długo i pozwolił się zaskoczyć nieprzyjacielowi. W ostatniej chwili zasłonił kobietę własnym ciałem, jednocześnie strzelając ze swojego pistoletu. Było 1:1. Hunter krzyknął:
- Teleportacja awaryjna!
i dziękował w myślach, że jej statek miał zainstalowany ten moduł. I że był on jeszcze sprawny. Dopiero teraz poczuł rozchodzący się ból w klatce piersiowej. Spojrzał na nią i wiedział, że będzie musiał regenerować. Zdążył się jeszcze ucieszyć na myśl, że zabije nią większość wrogów, bo słyszał, że dużo postaci weszło do wnętrza kawiarenki.
Hunter Howard
Hunter Howard

Liczba postów : 94
Join date : 04/05/2013
Age : 889

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Aurora Borealis Nie Lip 13, 2014 4:39 pm

Ocknęła się na podłodze, po czym lekko uniosła się na łokciach. Trochę kręciło jej się w głowie, więc mrugnęła kilka razy, żeby przegonić z oczu mgłę. Zawsze kiepsko znosiła regeneracje, prawdopodobnie przez jej ludzkie geny. Rozejrzała się po pokoju, by stwierdzić jak dużo szkód wyrządziła. Nie było tak źle jak się spodziewała. Wstała i nieco jeszcze chwiejnie podeszła do toaletki by przejrzeć się w rozbitym lustrze. Zrobiła kilka min na próbę i przez chwilę bawiła się włosami. W końcu puściła je swobodnie i poszła znaleźć w garderobie gościnnej Huntera coś, co mogłoby na nią pasować. Wybór nie był powalający, niemniej była w stanie znaleźć odpowiednie ubranie.
Postanowiła zostawić bałagan w spokoju - przecież zajmie się tym Ood - i przeszła do sterowni. Uznała, że Howardowi już teraz na nic się nie przyda, więc zajęła się sobą.
Jeszcze jakiś czas czekała na powrót Huntera, ćwicząc nowe mięśnie w szybkim wyciąganiu pistoletu z kabury. Na szczęście w Vendetcie broni nigdy nie brakowało.
Gdy Władca wkroczył w końcu do wnętrza statku, obrzuciła go zaskoczonym spojrzeniem. Spotkanie z Antonine zdecydowanie go odmłodziło, i to dosłownie.
- Co się tam stało? - spytała szczerze ciekawa.
Aurora Borealis
Aurora Borealis

Liczba postów : 148
Join date : 17/01/2013
Age : 344
Skąd : Apalapucia

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Hunter Howard Nie Lip 13, 2014 6:25 pm

Momentalnie otworzył oczy. Zobaczył sufit, więc wydedukował, że leży na ziemi. W tamtej chwili przypomniał sobie, iż musiał regenerować, toteż energicznie wstał. Była to już jego dziesiąte regeneracja, dlatego zdążył już się przyzwyczaić i nie odczuwał żadnych skutków ubocznych. Jednak jego ubranie odczuło całą wyprawę - marynarka była do wyrzucenia, czarna koszulka miała dziury, spod których wychylał jego umięśniony tors, a i spodnie były lekko porwane. Nie żeby to jakoś specjalnie przeszkadzało Hunterowi. Trochę się jedynie zdziwił, że ma w sobie tyle energii. Spojrzał na swoje dłonie i w lekkim szoku stwierdził w duchu, że jest młodszy. W ostatnich wcieleniach był pięćdziesięcio- lub sześćdziesięciolatkiem. Po jakimś czasie zauważył leżących wszędzie na ziemi wrogów. Wtedy ręce same sięgnęły po jego pistolet laserowy, który siedział za paskiem. Jednak nie było potrzeby użycia jakiejkolwiek broni, ponieważ wszyscy byli już martwi. Howard schował więc broń, napisał do Antonine wiadomość, że nic mu się nie stało (nie wspominał o regeneracji), a następnie wyszedł na ulicę. Był w tak dobrym nastroju, że chciał prawie biec do Vandetty. Albo skakać. Albo tańczyć. Nie oglądał się jak wcześniejszy Hunter w poszukiwaniu możliwych wrogów. Po prostu szedł przed siebie, do drodze wyrzuciwszy marynarkę do kosza. Chciał się przeglądnąć w jakimś lutrze, ale w kawiarence wszystkie szkło rozbiło się w drobny mak. Dopiero udało mu się zobaczyć siebie w szybie ulicznej wystawy. A to, co zobaczył sprawiło, że był w jeszcze lepszym humorze. Przeczesał ręką włosy, dotknął lekkiego zarostu i zaskoczył siebie swoim intensywnym odcieniem oczu. W końcu przypomniał sobie, że w Vandetcie jest jeszcze Aura, toteż ruszył do swojego TARDIS-u.
Na wejściu dokładnie obrzucił kobietę spojrzeniem. Nowa Borealis przypominała silnie tę starą. Jednak trochę też się różniła. Z zadowoleniem stwierdził, że wybrała z jego TARDIS-owej szafy skórzaną kurtkę. Czyli może aż tak się nie zmieniła...
Postawione pytanie zbagatelizował:
- A wiesz, kilka postaci z laserami, rozmowa z Antonine, jej teleportacja i moja regeneracja. Nie czuję, jak rymuję - uśmiechnął się, ukazując rząd białych zębów. - A co u Ciebie? Jak się czujesz?
I podszedł do niej bliżej. Wiedział, że nie wszyscy Władcy tak dobrze znoszą regenerację, jak on.
Hunter Howard
Hunter Howard

Liczba postów : 94
Join date : 04/05/2013
Age : 889

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Aurora Borealis Nie Lip 13, 2014 7:32 pm

Uniosła kąciki ust widząc jego doskonały nastrój. Niemal nie mogła uwierzyć, że tak bardzo się zmienił. Po zgryźliwym starcu nie było śladu, a w jego miejsce wskoczył zupełnie nowy mężczyzna pełen radości z życia. Czy taki był zanim poznał Nicolasa? - zastanawiała się. - Jeśli tak, to jak ten głupek mógł zmarnować Hunterowi tyle lat szczęśliwego życia?
Wyrwała się z zamyślenia gdy Howard do niej podszedł.
- U mnie doskonale - odparła odruchowo. - Wiesz, cieszę się, że miałam rację - dodała zuchwale unosząc brwi. Nie spodziewała się podziękowań, ale nie mogła się powstrzymać. Musiała zaznaczyć, że szczęście Władcy było jej zasługą, również po to, by sama mogła w to uwierzyć.
Aurora Borealis
Aurora Borealis

Liczba postów : 148
Join date : 17/01/2013
Age : 344
Skąd : Apalapucia

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Hunter Howard Nie Lip 13, 2014 9:47 pm

- W sumie ja też się cieszę. A to dzięki Tobie! - teraz nie bał się tego przyznać. Spontanicznie objął ją i przytulił. Dopiero po chwili uświadomił sobie, że mogło to być nieodpowiednie. Dlatego chrząknął, odsunął się i wymamrotał:
- To ja się trochę ogarnę.
I poszedł do swojej sypialni. Jego nie krępowała ta bliskość i wylewność, ale nie wiedział, co o tym myślała kobieta. Hunter wziął szybki prysznic i postawił na klasykę, przebierając się w białą koszulę. Znalazł jeszcze swoje gumy antynikotynowe i włożył jedną do ust. Następnie skierował się do sterowni, gdzie nadal urzędowała Aurora.
- Może chciałabyś coś zjeść czy coś?
W sumie nie wiedział, co jej zaproponować. Liczył, że ona nada kierunek ich bliskiej przyszłości.
Hunter Howard
Hunter Howard

Liczba postów : 94
Join date : 04/05/2013
Age : 889

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Aurora Borealis Nie Lip 13, 2014 10:06 pm

Zupełnie nie wiedziała co zrobić gdy Hunter ją przytulił. Cała spięta, poklepała go po plecach.
- Nie ma za co czy coś.
Odetchnęła głębiej gdy wyszedł się przebrać. A później się roześmiała. Hunter zachowywał się jak dziecko, które ktoś zwolnił z aresztu domowego. Ciągle jeszcze czułą rozbawienie, gdy Władca wrócił do sterowni. Dlatego też przystała na jego propozycję.
- A wiesz, że nawet chętnie? - stwierdziła z lekkim uśmiechem. - Będziesz mi mógł wszystko opowiedzieć bardziej szczegółowo - dodała. - Masz na myśli jakieś szczególne miejsce czy zdamy się na umiejętności kulinarne twojego Ooda? - spytała. Hunter był w tak dobrym nastroju, że postanowiła dać mu szansę na wybranie miejsca. Mogło się okazać, że chciał pójść w jakieś dawno nieodwiedzane miejsce, z którym wiązało się wiele wspomnień czy coś. Nigdy z takim nie zgadniesz.
Aurora Borealis
Aurora Borealis

Liczba postów : 148
Join date : 17/01/2013
Age : 344
Skąd : Apalapucia

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Hunter Howard Nie Lip 13, 2014 10:20 pm

Nawet go zaskoczyła taką pozytywną reakcją. Chyba rzeczywiście nie zmieniła się tak bardzo, jak ja. Ucieszyła go ta myśl. Pomyślał chwilę i zaproponował:
To ja wybiorę planetę, a Ty jakąś restaurację, ok? Bo myślę, że Ood ma i tak sporo pracy przy sprzątaniu gościnnej sypialni - puścił do niej oko. Wcześniej na chwilę tam zajrzał i aż trochę się wystraszył na widok szkód, jakie poczyniła Władczyni. Jednak potem obrócił to wszystko w żart. Sądził też, że taki układ jest jak najbardziej do przyjęcia.
Więc ja wybieram... Planetę Ognia! Tadadadam!
Kiedy oznajmił Aurze miejsce ich stołownia, bezzwłocznie ustawił współrzędne planety i polecieli.
Hunter Howard
Hunter Howard

Liczba postów : 94
Join date : 04/05/2013
Age : 889

Powrót do góry Go down

Darillium          - Page 2 Empty Re: Darillium

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content

Powrót do góry Go down

Idź do strony : Previous  1, 2

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach